piątek, 1 lutego 2013

P jak Prawie Przedszkole

Co nowego?? Jak zwykle dużo!! Zaczęłam chodzić do takiego prawie przedszkola. Na razie z Mamą albo z Tatą (bo jeszcze sama to nie chcę). Bawię się tam świetnie z kilkoma innymi dziećmi i taką bardzo fajną Panią, która mówi nam co mamy robić. Jest malowanie, autka, bańki mydlane, zabawa na olbrzymiej chuście, zbieranie płatków śniegu, zabawa w pociąg i wiele, wiele innych. Jednym słowem wszystko to, co Ole lubią robić najbardziej!!!!! Szkoda, że nie chodzimy tam częściej, ale ponoć nadrobię to z nawiązką w prawdziwym przedszkolu, już całkiem niedługo. Jeśli prawdziwe przedszkole tak wygląda to ja już chcę tam iść!!!!

Wiecie co?? Ja już wiem gdzie jest Święty Mikołaj, jak nie rozdaje grzecznym dzieciom prezentów!! Całkiem blisko, jakaś godzinka jazdy autkiem. Nie wierzycie?? Serio mówię, byłam tam, na własne oczy widziałam. Jest tam duży park, mnóstwo świecących lampek i domek, a w nim najprawdziwszy Święty Mikołaj!!! Nawet wiedział jak się nazywam i że jestem bardzo, bardzo grzeczną dziewczynką!!!

A teraz coś z mojego gadania:

Mama: Oleńko, idź się pobawić!
Ja: Ola nie bai się, Ola duzio pacy ma!!

Tata: Oleńko proszę iść do łazienki, Tatuś drugi raz nie będzie powtarzał!
Ja: Drugi raz nie trzeba

Mama: Kogo Mamusia kocha najbardziej na świecie?
Ja: Olę
Mama: A kogo Tatuś kocha najbardziej na świecie?
Ja: Olę
Mama:  A kogo Ola kocha najbardziej na świecie?
Ja: Babcię

Hmmm sporo jeszcze do opowiadania. O sankach i jeżdżeniu na jabłuszku i jeszcze innych wydarzeniach opowiem następnym razem. Może zima się do tej pory nie skończy...

A jeszcze jedno na koniec. Postanowiłam spróbować swoich sił w prawdziwym malowaniu farbkami. Cóż mam mówić, za cały opis chyba wystarczą zdjęcia poniżej. Czyż nie super??!!!!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz