niedziela, 24 lutego 2013

Teoria spisku obalona

Pamiętacie, jak wspominałam, że wyczuwam jakiś spisek wokół mnie? Ten meteor, zaginiony miś, plany zakupu nowego autka.. no i wyszło szydło z worka wreszcie! Ale, ale - po kolei!
Rano Mamusia i Tatuś mieli wspaniałe humory (bo pozwoliłam im pospać aż do 8:20!!) i pokazali mi dwie fajne książeczki. W tych książeczkach wszystkie panie miały wielkie brzuchy i Mamusia spytała, czy wiem, co w tych brzuszkach jest. A pewnie, że wiedziałam - dzidziusie!! Mamusia zadowolona spytała więc, czy wiem, dlaczego ona ma taki wielki brzuszek. No i wreszcie to do mnie dotarło! Oczywiście, dlatego, że ma tam Dzidziusia!! Zauważyłam ostatnio, że Mamusię łatwiej przeskoczyć niż obejść i martwiłam się troszkę, że to dlatego, że ciągle dojada po mnie kanapeczki i drożdżówki ;) Na szczęście przyczyna jest inna, i o ile bardziej radosna! W brzuszku mieszka podobno Siostrzyczka i jak tylko zrobi się ciepło, a na polku pojawią się listeczki i kwiatuszki, Siostrzyczka zamieszka z nami. Na razie jeszcze musi posiedzieć u Mamusi w brzuszku, bo jest zimno, a Ona biedna nie ma ubrania ;) A ja już się nie mogę doczekać! Będziemy się razem bawić, a jak pójdzie spać, to bedę jej śpiewać "aaa koty da szajobuje obyda". Poinstruowałam tez Mamusię, że jak Siostrzyczka będzie płakać, to trzeba będzie dać Jej smoczek - ja to wiem, w końcu już od dawna opiekuję się moją laleczką Agatką!!

PS. Tylko dalej nie wiem, jaki to ma związek z tym meteorytem w Rosji.. bo zaginiony miś już się znalazł ;)

sobota, 23 lutego 2013

Trochę sztuki dla sztuki

Dziękuję Kochana Ciociu za uznanie w stosunku do moich wspaniałych rysunków na ścianie. Ty jedyna doceniłaś co to prawdziwa sztuka !!! Jako dowód mojej wdzięczności i chęci dalszego wykazania się, bardzo chętnie wezmę kredki oraz farby i wykonam podobne dzieło u Ciebie w pokoju, Ciociu. Kiedy mogę przyjść ??:)))
Tak dla niezorientowanych oto moje ostatnie dzieło, sztuka przez duże S:

 

Oczywiście jest to tylko wycinek większej całości. Ale ogólny zamysł przedstawiał się następująco. Patrząc od lewej do prawej namalowałam konika, psa Sabę, Babcię Gosię i Dziadziusia Krzysia. Widzicie to, prawda ??
Moi Rodzice chyba nie widzieli i na dodatek nie docenili dzieła. Niezłą burę za to dostałam. Nie do końca rozumiem za co tak dokładnie. Dlatego też chwilę po fakcie zapytałam zdenerwowanej Mamy: "A inną kredką może być ??"

I druga ważna wiadomość ostatnich dni. Byłam u fryzjera. Trzeba było już coś zrobić z tą "wielką" ilością włosów na mojej głowie. Ja grzecznie siedziałam ubrana w przepiękną żółtą ceratkę, a Pani zrobiła szybkie "ciach, ciach, ciach". Nic dodać, nic ująć (oprócz garstki włosów)... w pewnym sensie też sztuka. Na oglądanie efektu oczywiście zapraszam.


PS. Antek, ani chwilę w Ciebie nie wątpiłam:)) Otrzymany od Ciebie na Walentynki kwiatuszek i własnoręcznie wykonane serduszko są przepiękne!!! Dziękuję:)) Cmok:))

poniedziałek, 18 lutego 2013

Mój nowy, stary pokoik - czyli coś się dzieje!!

Ja zaczynam coś przeczuwać. Jeszcze nie wiem co, ale to jest coraz bliżej. Jednym słowem Rodzice coś knują... i boję się, że będzie z tego jakaś większa afera.... ba, mega afera.
Ale od początku. Oto przesłanki nadchodzącego "czegoś":
- w Rosji spadł meteoryt
-  jednego misia mi gdzieś wcięło...

Nie... te przesłanki jeszcze chyba niczego nie dowodzą ale do moich uszu doszły słuchy, że mamy wymieniać nasze autko, na jakiś nowszy model. Bardzo mnie to cieszy. Ma być dużo więcej miejsca, co oznacza, że na wakacje będę mogła wziąć więcej zabawek. Huuurrraaaa!!! Ale to dalej mi nie pasuje... przecież w poprzednie wakacje Tata jakoś to wszystko spakował... i jeszcze jaki dumny był z siebie... pewnie by chciał powtórzyć wyczyn, a nie iść na łatwiznę....a jednak nie... trzeba większe autko:))

Jak zaczęłam już teoretyzować, to chyba nie skończę... mam nadzieję, że Was nie zamęczę.

Jest też druga kwestia - uwaga, uwaga - mój pokoik uległ drastycznemu przemeblowaniu (oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu). I nie uwierzycie. Mam całkiem nowe, olbrzymie łóżko (bo łóżeczkiem się tego nazwać nie da). Mogę bawić się w nim w chowanego!! Przesunięciu uległo też kilka mebelków i oczywiście zniknęło moje stare łóżeczko (ze zniknięciem to przesadziłam - sama pomagałam je rozkręcić). 

A oto jak wygląda teraz mój pokoik z nowym łóżkiem. Czyż nie super??



I co, teraz wierzycie mi, że coś się dzieje??

Na koniec wracając do kwestii bawienia się w chowanego, to szybka zagadka związana jeszcze z moim starym łóżeczkiem - GDZIE JEST OLA ??? Kto pierwszy ten... lepszy:)))

czwartek, 14 lutego 2013

Walentyki

Ha!!! I ja również dostałam walentynkę!!! Od Tatusia niby, ale też się jakoś liczy (oby tego nie czytał bo się jeszcze obrazi....a Dzień Kobiet blisko). Najważniejsze, że nie jestem gorsza od tych milionów dziewczynek na całym świecie. Piękny czerwony tulipanek stoi teraz we flakoniku z wodą, na szafeczce u mnie w pokoiku i przypomina mi jaka jestem kochana. Nie żebym miała jakieś wątpliwości co do tego, choć ostatnie moje łobuziackie zachowanie może w tym temacie chyba trochę zmienić....

Swoją drogą spróbujcie wymówić słowo "ŁOBUZ" mając nieco ponad 2 latka.... Z miny i śmiechu Rodziców oraz Dziadków wnioskuję, że brzmi całkiem nieźle:)))

Na koniec wpisu w Walentynki pytam się głośno, wyraźnie i dużymi literami:

"ANTEK... GDZIE KWIATY OD CIEBIE ????????"
(albo choć pudełeczko czekoladek...)

niedziela, 10 lutego 2013

Zmiany, zmiany, zmiany...

Witajcie !!!!!!

Moi Wielcy Wodzowie Plemienia (patrz Rodzice) postanowili, iż trzeba się bardziej otworzyć na świat. Jeszcze do końca nie wiem co z tego wyjdzie, ale mam nadzieję, że coś fajnego...

Tym otwarciem jest oczywiście czytany teraz przez Was BLOG. Będzie naturalną kontynuacją takiego małego, skromnego pamiętniczka, którego "pisałam" sobie do szuflady. Tak, tak, tego samego z naszej rodzinnej stronki - Nasza Stronka. Jak ktoś czytał to wie, jak nie to niech żałuje. Stronka z różnymi ciekawostkami zostaje, ale to co najważniejsze na niej - mój pamiętnik, przenoszę właśnie TU. Takie otwarcie na świat powiązane z usamodzielnieniem się. W końcu mam już sporo ponad.... 2 latka. Najwyższy czas!!!!



A teraz ważna informacja dla tych co nie podczytywali mnie do tej pory... z czasem znajdziecie tu, w archiwum, większość postów z ostatnich 2 lat.... trochę tego jest....

I jeszcze jedno miejsce związane ze mną, które Wam gorąco polecam - Oleńkowa Galeryjka

piątek, 1 lutego 2013

P jak Prawie Przedszkole

Co nowego?? Jak zwykle dużo!! Zaczęłam chodzić do takiego prawie przedszkola. Na razie z Mamą albo z Tatą (bo jeszcze sama to nie chcę). Bawię się tam świetnie z kilkoma innymi dziećmi i taką bardzo fajną Panią, która mówi nam co mamy robić. Jest malowanie, autka, bańki mydlane, zabawa na olbrzymiej chuście, zbieranie płatków śniegu, zabawa w pociąg i wiele, wiele innych. Jednym słowem wszystko to, co Ole lubią robić najbardziej!!!!! Szkoda, że nie chodzimy tam częściej, ale ponoć nadrobię to z nawiązką w prawdziwym przedszkolu, już całkiem niedługo. Jeśli prawdziwe przedszkole tak wygląda to ja już chcę tam iść!!!!

Wiecie co?? Ja już wiem gdzie jest Święty Mikołaj, jak nie rozdaje grzecznym dzieciom prezentów!! Całkiem blisko, jakaś godzinka jazdy autkiem. Nie wierzycie?? Serio mówię, byłam tam, na własne oczy widziałam. Jest tam duży park, mnóstwo świecących lampek i domek, a w nim najprawdziwszy Święty Mikołaj!!! Nawet wiedział jak się nazywam i że jestem bardzo, bardzo grzeczną dziewczynką!!!

A teraz coś z mojego gadania:

Mama: Oleńko, idź się pobawić!
Ja: Ola nie bai się, Ola duzio pacy ma!!

Tata: Oleńko proszę iść do łazienki, Tatuś drugi raz nie będzie powtarzał!
Ja: Drugi raz nie trzeba

Mama: Kogo Mamusia kocha najbardziej na świecie?
Ja: Olę
Mama: A kogo Tatuś kocha najbardziej na świecie?
Ja: Olę
Mama:  A kogo Ola kocha najbardziej na świecie?
Ja: Babcię

Hmmm sporo jeszcze do opowiadania. O sankach i jeżdżeniu na jabłuszku i jeszcze innych wydarzeniach opowiem następnym razem. Może zima się do tej pory nie skończy...

A jeszcze jedno na koniec. Postanowiłam spróbować swoich sił w prawdziwym malowaniu farbkami. Cóż mam mówić, za cały opis chyba wystarczą zdjęcia poniżej. Czyż nie super??!!!!