czwartek, 14 lutego 2013

Walentyki

Ha!!! I ja również dostałam walentynkę!!! Od Tatusia niby, ale też się jakoś liczy (oby tego nie czytał bo się jeszcze obrazi....a Dzień Kobiet blisko). Najważniejsze, że nie jestem gorsza od tych milionów dziewczynek na całym świecie. Piękny czerwony tulipanek stoi teraz we flakoniku z wodą, na szafeczce u mnie w pokoiku i przypomina mi jaka jestem kochana. Nie żebym miała jakieś wątpliwości co do tego, choć ostatnie moje łobuziackie zachowanie może w tym temacie chyba trochę zmienić....

Swoją drogą spróbujcie wymówić słowo "ŁOBUZ" mając nieco ponad 2 latka.... Z miny i śmiechu Rodziców oraz Dziadków wnioskuję, że brzmi całkiem nieźle:)))

Na koniec wpisu w Walentynki pytam się głośno, wyraźnie i dużymi literami:

"ANTEK... GDZIE KWIATY OD CIEBIE ????????"
(albo choć pudełeczko czekoladek...)

1 komentarz: